- Od teraz to twój nowy dom - powiedział Harry i zamknął drewniane drzwi. Potem usłyszałam nieprzyjemny zgrzyt zamka. Zostałam uwięziona w domu seryjnego mordercy i, o ironio moją prywatną celą więzienną jest piwnica. Jednak nie taka zwyczajna. Miałam małe okienko, które dostarczało tyle światła co kot napłakał. Nie było szans na ucieczkę przez nie. Moja głowa jest od niego większa. Po prawej stronie stało dwuosobowe łóżko z szarą pościelą, na której znajdowały się plamy czegoś czerwonego. Obstawiam krew. Na przeciwległej ścianie wisiał stary dywan przybity gwoździami. Chyba mogło być gorzej..
- Jeszcze jedno - wszedł bez pytania chłopak. Był ubrany jedynie w spodnie dresowe. Nie przypuszczałabym, że Harry ma tyle tatuaży. Cała klatka piersiowa była pokryta najprzeróżniejszymi obrazkami. Najwięcej uwagi skupiłam na czarnym motylu po środku brzucha. Wydawał się kompletnym odzwierciedleniem bruneta. Delikatność i wrażliwość ukryte bardzo głęboko, straszne wzory na skrzydłach to nic innego jak maska, która ma za zadanie ukryć wszystkie słabości.
- Możesz mnie nie pożerać wzrokiem? - zapytał jakby znudzony zaistniałą sytuacją.
- Możesz nie wchodzić tutaj bez jakiegoś znaku czy coś? Fajnie by było gdybyś zastosował pukanie - odpyskowałam ignorując rumieńce na policzkach.
- Ponieważ? - wymruczał zbliżając się powoli. Jego źrenice były powiększone, a zieleń oczu stała się bardziej wyrazista.
- Gdybym stała nago, a ty byś wszedł? - jęknęłam czując napływającą falę podniecenia.
- Prawdopodobnie wykorzystałbym sytuację - wyszeptał zahaczając o płatek mojego ucha.
- To naruszanie przestrzeni osobistej! - pisnęłam spanikowana.
- Kotku, od dzisiaj jesteś moją własnością - jego duża dłoń spoczęła na moim zaróżowionym policzku. Przyjemne ciepło rozeszło się w okolicach brzucha - mogę robić z tobą co tylko zechcę - powiedział kusząco. Bez zastanowienia wpiłam się w jego pełne usta rozkoszując się ich słodkim smakiem. Przeklinając w duchu brak większej pojemności płuc oderwałam się od Harry'ego ciężko dysząc. Na jego twarzy zawitał pogardliwy uśmiech. Chłopak podniósł rękę na wysokości moich bioder i wymierzył cios, pod którego wpływem zgięłam się w pół. Ból był niewyobrażalnie wielki. Nawet Andrew nie miał tyle siły co Harry. Do oczu napłynęły mi łzy. Jak mogłam być taka głupia? Przecież powinnam wiedzieć jakie będą skutki takiego zachowania.
- Pamiętaj myszko, ja mogę wszystko, a ty? Zupełnie nic - powiedział po czym wyszedł z tego prymitywnego pokoju. Normując swój oddech usiałam na poplamionej pościeli, która po tym wszystkim co mnie dzisiaj spotkało nie była taka zła. W mojej głowie pojawiło się tylko jedno pytanie - Dlaczego nigdy nie słucham mamy? Przecież jako mała dziewczynka dostałam wyraźny zakaz rozmawiania z nieznajomymi. Jednak nie, Afra zawsze robi co chce! Jestem na siebie zła. Tylko puste laski potrafią zauroczyć się w nieziemskich loczkach psychopatycznego Harry'ego i jego zielonych oczach. Na dodatek te zazwyczaj utlenione blondi dają się przystojniakom zabrać do domu. Idiotyzm..
Skarbie jesteś jedną z nich wiesz o tym prawda?
- Tak Sara wiem! Szczerze? Jest mi z tego powodu cholernie głupio - odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Nie płacz.. powiedziała cicho dziewczyna. Dopiero teraz poczułam słoną ciecz spływającą po policzkach.
- Dlaczego? Myślałam, że moje cierpienie sprawia ci radość - prychnęłam.
To nie tak Afra.. Kiedyś się tego dowiesz, obiecuję
- Dobrze, że mam się przynajmniej do kogo odezwać - mruknęłam pod nosem. W pomieszczeniu zaczęło robić się stopniowo ciemno dlatego postanowiłam położyć się spać. Wślizgnęłam się pod cienką kołdrę i kładąc głowę na płaskiej poduszce oddałam się przemyśleniom. Jednak jedna rzecz nie pozwalała mi zasnąć. Mianowicie straszny smród materaca. Trochę jakby coś tam zdechło. Na samą myśl o śmierci wzdrygnęłam się wyskakując z łóżka.
Zerwij ten dywan ze ściany i śpij na nim, nie będzie ci zimno poradziła mi Sara, gdy układałam się za podłodze. Po wielu morderczych próbach udało mi się zdjąć materiał i ułożyć go na betonowym podłożu. Sara miała rację, jest znacznie wygodniej..
~*~
- Koniecznie musisz pokazać mi tą dziewczynę - usłyszałam męski głos, który wybudził mnie ze snu.
- Czemu jestem w koszulce i majtkach? - zapytałam samą siebie. Przecież dokładnie pamiętam jak ubrana szłam spać. Harry na pewno tego nie zrobił. Prawda..?
Ja to zrobiłam oznajmiła Sara.
- Jakim cudem?! - krzyknęłam zła. Szybko wstałam z posłania i w pośpiechu zaczęłam naciągać spodnie. Gdy gwałtownie stanęłam na nogi nieprzyjmny ucisk w brzuchu dał o sobie znać. Niepewnie podniosłam czarną bokserkę i zszokowana zastygłam w bezruchu. Niepewnie dotknęłam fioletowego siniaka jednak szybko pożałowałam tej decyzji. Syknęłam przeciągle i natychmiast zasłoniłam gołą skórę.
To nie ja twardo zaprzeczyła Sara.
- Wiem, wiem - mruknęłam - to ten pieprzony psychopata. Podniosłam poduszkę i kołdrę z podłogi i z powrotem położyłam je na śmierdzącym łóżku. Dywan zwinęłam w rulon i ustawiłam w kącie pokoju.
- Proszę Afra, ucieknijmy stąd - błagalny głos mojej współlokatorki odbił się echem po pokoju.
- Ile razy mam ci do cholery powtarzać, że masz nie odzywać się na głos?! - krzyknęłam wpadając w furię. Złość przejęła kontrolę nad moim ciałem. Wbiłam sobie paznokcie w skórę powodując przyjemne szczypanie. W tym momencie ból dawał mi ukojenie. Odruchowo machnęłam ręką w stronę okna, które z głośnym trzaskiem rozbiło się na kawałki. Przerażona tym czego właśnie dokonałam upadłam na kolana zanosząc się płaczem. Harry miał rację. Jestem potworem.
- Stary nie mówiłeś, że ona jest tak silna - cichy szept nieznajomego chłopaka stojącego w drzwiach u boku bruneta szczerze mnie zaciekawił. Jego głos był przeciwieństwem głosu tego intruza. Był łagodny i ani trochę straszny. Odwróciłam się w tamtym kierunku i zaczęłam przyglądać się nowemu. Był blondynem o chyba niebieskich oczach. Na jego ramionach znajdowało się wiele tatuaży. Harry z pewnością miał ich mniej. Dopełnieniem jego punk'owej stylówki były tunele w uszach. Mimo załzawionych oczu potrafiłam dostrzec każdy szczegół choćby nawet to, że gdy spojrzał mi w oczy jego prawy kącik ust delikatnie uniósł się ku górze.
- Sam tego nie wiedziałem - wzruszył ramionami brunet - ale coś w niej jest skoro Gemma ją wybrała - kto mnie wybrał? Kim jest ta nie znajoma laska, której imię słyszę już po raz drugi lub trzeci? Myśląc nie przestawałam patrzeć w te niebieskie hipnotyzujące oczy. Nagle coś w nich zauważyłam. Straszna postać, która była odzwierciedleniem moich wszystkich lęków ni stąd ni zowąd pojawiła się w czarnych jak smoła źrenicach. Nie panikuj. On jest jednym z nas. Stara cię do siebie zniechęcić, ale może coś wiedzieć. szepnęła konspiracyjnie Sara.
- Ugh! Serio? - krzyknęłam - innych zabijasz! Mnie więzisz, to dlaczego on - wskazałam palcem na blondyna - ma być twoim przyjacielem? - czułam do niego odrazę. Traktuje wszystkich z wyższością. Nawet jego kumpel grzecznie siedzi w cieniu chociaż w głębi duszy mam nadzieję, że się mylę. Skoro koledze Harry'ego udało się przeżyć to może i ja mam szansę.
- A dlaczego miałby mim nie być? - wyraźnie zaakcentował ostatnie słowa. Jestem pewna, że z chęcią teraz wydrapałby mi oczy lub zabił z premedytacją tylko dlatego, że podniosłam na niego głos.
- Może dlatego, że.. - nie dane mi było skończyć gdyż blond włosy chłopak zamknął mi usta pocałunkiem. Owszem było mi bardzo przyjemnie szczególnie, że od wczoraj nikt nie okazał mi żadnych czułości do których przywykłam, jednak czułam jakbym całowała brata.
- To ja wam Niall nie przeszkadzam. Baw się dobrze - prychnął arogancko Harry i wyszedł z pokoju. Oderwałam się od chłopaka z trudem łapiąc powietrze.
- Kim ty do cholery jesteś? - wydałam niemy pisk. Blondyn zaśmiał się dźwięcznie siadając na podłodze. Powtórzyłam jego ruchy krzyżując nogi usadawiając się w najwygodniejszej pozycji.
- Jestem Niall i owszem jestem taki jak ty i Sara - powiedział ostrożnie dobierając każde słowo. Zdziwiona zachłysnęłam się powietrzem wywołując u mojego towarzysza cichy chichot.
- Jak ty to..? - wykrztusiłam z siebie wreszcie. Jak to możliwe, że przy blondynie się czuję się w miarę bezpiecznie i dobrze. Jednak za każdym razem powracał do mnie obraz zmartwionego Harry'ego wtedy w parku. Był zupełnie inny. Gdyby nie Andrew na pewno nie byłoby mnie tutaj. Andrew! Oby mu nic nie było. Wrócił do domu cały i zdrowy? Martwi się o mnie? Dopiero głośne chrząknięcie chłopaka przywróciło mnie do brutalnej rzeczywistości. Niall przybrał poważny wyraz twarzy i dopiero gdy dzieliły nas jakieś dwa centymetry powiedział:
- Czytam ci w myślach Afra..
Strasznie wszystkich przepraszam, że tak długo nic nie dodawałam, ale strasznie dużo się u mnie działo. Moja babcia jest w szpitalu i strasznie chciałam spędzić z nią trochę czasu. Wybaczcie :)
Mam nadzieję, że rozdział się podoba. Jeszcze jedna sprawa. Jak na razie nie mogę zmienić tła, bo nie mam na to zwyczajnie czasu i jestem na kompie nielegalnie xd Obiecuję, że w weekend to naprawię ;*
Hej, właśnie przeczytałam Twój komentarz na moim blogu i bardzo Ci dziękuje za te miłe słowa:) Prosiłaś mnie żebym napisać Ci na gg jednak ja nie posiadam gg więc odpisuje na bloga, który mi podałaś:)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o moje nowe opowiadanie to jeszcze nad nim pracuje, ale myślę, że już niedługo zacznę publikować. Jeśli masz ochotę je czytać to zapraszam na mojego tumblra na którym będę publikować rozdziały: http://robles92.tumblr.com znajduje się tam także shot mojego autorstwa więc jeśli masz ochotę jego też możesz przeczytać :)
Rozdział cudowny!!!!! No po prost genialny:) Uwielbiam czytać to co piszesz:)
OdpowiedzUsuńCzekam na next:*
Kochana niestety nie mam gg ale jeśli masz Twittera to zapraszam:) popiszemy:D
mój username to: @Anna_G111
A jeśli chodzi o stylóweczki to może to będzie śmieszne ale wpisuję na jaką okazje chce ubranie, przebieram i wybieram :D. Buziaki:***
Ps: jutro powinien ukazać next ale nie obiecuję :*
http://mystory-imigation.blogspot.com
dzisiaj zaczęłam czytać twojego bloga i po prostu tego nie idzie opisać słowami <3
OdpowiedzUsuńmasz OGROMNY talent <3
zapewne słyszałaś to wiele razy ale powtórzę ci to jeszcze raz ! MASZ OGROMNY TALENT ! <3
z niecierpliwością czekam na następny rozdział :*
mam zdolną siostrzyczkę <3 *o*
pozdrawiam gorąco <3
*.*
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: dziękuję za ten piękny komentarz pod moim rozdziałem *-*
OdpowiedzUsuńPo drugie: ten rozdział jest po prostu niesamowity <33 Sara robi się jakaś milusia, a Afra taka biedna, dostała w brzuch. A teraz na poważnie: Już się nie mogłam doczekać aż dodasz rozdział ^^ I warto było poczekać te kilka dni. Oby Ci już tatuś nigdy rutera nie psuł. ;) Boję się, że Harry coś jej zrobi. I jeszcze Niall czyta w myślach *-* No po prostu mega <33 Czekam na nn, xx
Po trzecie: Nominuję Twój blog do Liebster Award. Więcej na moim blogu w najbliższym czasie ;)
U mnie nowy rozdział ;) Zapraszam :)
Usuńsuper rozdział :) kogo jak kogo ale czytającego w myślach Nialla się nie spodziewałam xx
OdpowiedzUsuńtło może zostać jakie jest, it's cool.
mam nadzieję że twoja babcia wyzdrowieje :)
do następnego skaaaaaarbie xx chyba cię nie złapali na nielegalnym pisaniu rozdziału co? xx
Po prostu "Och!" i "Ach!" - tylko takie słowa wychodziły z moich ust, kiedy czytałam to opowiadanie. :D
OdpowiedzUsuńMasz naprawdę świetny styl pisania i wiesz, co piszesz:)x
Opowiadanie się naprawdę interesująco zaczyna i już nie mogę się doczekać następnych rozdziałów:D
Pozdrawiam:*
storyofmylife-harryfanfiction.blogspot.com
Oczywiście obserwuję:3
UsuńŁooooojejciu *0*
OdpowiedzUsuńAle klimaty! Opisy, oh Jesus :*
Niezłe, wciągnęłaś mnie!
Tatadaaa haha główna bohaterka nazywa hazze psychopatą.... !
Czekam na nexta!
Zapraszam do sb
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Omg... OMG... OMG... przeczytałam wszystko i o jedno tylko pytam. Dlaczego wcześniej nie znałam tego bloga. Boże to jak opisujesz ah. SŁÓW MI BRAKŁO. JUŻ SAM PROLOG ODERWAŁ MNIE OD WSZYSTKIEGO I JUZ. KONIEC. NIE MOGŁAM PRZESTAĆ CZYTAĆ AŻ TU NAGLE KONIEC I DALEJ ROZDZIAŁU NIE MA. ZABIŁAŚ MNIE. JAK JA KOCHAM TWÓJ STYL TWÓJ POMYSŁ STWORZYŁAŚ HISTORIE KTÓRA STAŁA SIĘ MYM DEMONEM. Nie potrafię żyć bez twej twórczości. Jeżeli zaraz czegoś nie napiszesz stwierdze swój własny zgon.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za komentowanie strażniczki, Caroline
Dopiero znalazłam Twoje opo, ale ono jest tak cudowne, ze normalnie masakra! *_* Jest takie oryginalne i wgl...
OdpowiedzUsuńWspaniałe!
Czekam na kolejny rozdział! ;*
Lubię Knedle.
omg ! to jest mega cudowne ! czy ty wiesz jaki talent posiadasz ? grzech posiadac tak niesamowity talent do pisania ! tak ty jestes pisarka (brawo wika dobrze, ze to zauwazylas xd) ale no wiesz ty jestes taka mega hiper zajebiscie cudowna pisarka :* swietnie wykorzystujesz swoj talent i oby tak dalej :) jezu jezu kto normalny nazywa hazze psychopata xd haha tylko afra ! skad ty bierzesz na to wszystko pomysly, a no i kim do cholery jest gemma ! czekam nn, zycze duuzo weny i pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńwpadam tu z lekkim poślizgiem czasowym i małą zadyszką, nadal czas mnie goni i bawi się ze mną w berka. ^^
OdpowiedzUsuńwarto było poświęcić chwilkę na przeczytanie odcinka. nadal czuję chłód na karku i obawiam się, że nie będę dziś spać spokojnie. piszesz naprawdę ciekawie, a i dużo się dzieje, historia trzyma w napięciu, nadal drżą mi ręce na myśl o słowach Harry'ego, ugh.
czekam na więcej, oby tylko krew nie lała się strumieniami, oszczędź proszę moją psychikę. :D
czekam na więcej, dziękuję za miłe słowa u mnie, aż chciałoby się pisać dalej. :)
Dobra, mogę się przyznać że się wciągnęłam w Twoje opowiadanie. I jeszcze teraz Niall się pojawił. Cudownie. :D
OdpowiedzUsuńZ każdym rozdziałem zaczyna się robić coraz ciekawiej. Zastanawia mnie o co też chodziło Gemmie z tym że wybrała Afre. No ale pewnie nie pozostaje mi nic innego jak czekać na kolejne rozdziały żeby się tego dowiedzieć. Ahh.. czekanie jest straszne.
G.E.N.I.A.L.N.E!!!
OdpowiedzUsuńPewnie piszę to pod każdym Twoim rozdziałem, ale no cóż... Jesteś boska ;) Mam nadzieję, ze z Twoja babcią wszystko ok? Pozdrów ją ode mnie jak możesz :) Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością!!!
Twoja Nicol <3
P.S. Jak możesz- zajrzyj :D
http://harrykochakotki.blogspot.com/
Świetny rozdział! :D
OdpowiedzUsuńNialler <3
Kurde, czytam każdy nowy rozdział i z czasem chcę więcej i więcej!
Cudowna poprawa humoru ♥
Mam nadzieję, że z Twoją babcią wszystko Ok ;)
Czekam na nn. <3
Kocham ♥
Superowe tego się nie spodziewałam ! co sie stanie z Afrą a kim jest Niall? mam tak dużo pytań ;D niech babcia szybko dochodzi do zdrowia <33
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział ;D http://historie-fantasy-one-direction.blogspot.com/
Usuńsuper , super , super! :D Bardzo podobas mi sie ta historia :3 zdziwiło mnie zachowanie sary, czyli jednak nie jest taką podłą jędzą za jaką ja wzięłam na początku? :D Ale zeby skonczyc w taki momencie! niall... mhy <3 czyta w myślach? jest taki jak afra? juz mi się podoba :D czekam na nn *.*
OdpowiedzUsuńps zapraszam na http://poweroffourelements.blogspot.com/ własnie dodałam nowy rozdział i chciałam cię prosic zebys go oceniła, jesli mialabys chwilkę ;) btw niedługo wstawiam tez kolejny rozdział http://elfiahistoria.blogspot.com/ , w którym wiktoria dowie się, kto i dlaczego zlecił jej porwanie :D
Pozdrawiam, Miranda :*
Trochę nie wyrobiłam się czasowo, wybacz. Rozdział świetny, jak wszystkie inne zresztą. Zaskoczył mnie Niall, jego to się najmniej spodziewałam. W dodatku jak pocałował Afre to szczęka spadła mi na kolana... To było efektowne. No i pytanie, czemu Gemma wybrała właśnie ją? I kiedy Harry przestanie być takim dupkiem. Pisz szybciutko 5 :P
OdpowiedzUsuńNo i odwołam się trochę do komentarza na moim blogu. Jak go przeczytałam to przez 5 minut nie mogłam opanować śmiechu, myślałam, że będą musieli zacząć mnie reanimować, bo sama sobie z tym nie poradzę. Strasznie dziękuję za to co tam napisałaś, to naprawdę mnie podbudowało. No i oczywiście, jeśli zlegalizują małżeństwa między blogami, to już teraz mój blog może przyjąć oświadczyny :P
No i zapraszam na 16 rozdział - ostatni :P
UsuńCudo!
OdpowiedzUsuńPamiętasz mnie? ;)
Zajrzysz?
http://normalnienienormalna69.blogspot.com/
:)
Kochana!!! Czekam na next:))
OdpowiedzUsuńA tak w między czasie
Nominowałam Cię do Liebster Blog Award, szczegoły u mnie na blogu
http://mystory-imigation.blogspot.com/
Okej, więc doczytałam. Wyłapałam kilka literówek, ale nie jest źle. Reszty nie widziałam, cóż jestem dziś już naprawdę zmęczona. Nie mogę uwierzyć, że Harry jest zły skoro wcale taki się nie wydawał. No i teraz jeszcze Nialler.
OdpowiedzUsuńPomysł mi się podoba :) Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału, pozdrawiam i życzę weny! :)x
Hej! Nowy rozdział na http://met-mehalfway.blogspot.com/, zapraszam i liczę na opinię :)x
UsuńO jacie. Scena z Harrym, ten pocałunek była dziwna trochę, ale Niall teraz tutaj... Wszystko tak pokombinowane, że OMG, ale jaram się waszym opowiadaniem bo macie talent do pisania ;DD
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na next ;*****
Zapraszam serdecznie na nowy rozdział ;D
Usuńhttp://sweetheartforget.blogspot.com/
Pozdrawiam :*
Ps. Przepraszam za spam.
Gratulacje! Twój blog został nominowany do Liebster Awards.
UsuńWięcej szczegółów: http://sweetheartforget.blogspot.com/p/nominacje.html pod 5 nominacją ;D
Pozdrawiam :*****
hej! : ) z góry przepraszam za spam, ale zaczęłam pisać opowiadanie o Harrym i żeby ono miało sens, fajnie byłoby mieć je dla kogo pisać, więc jak masz ochotę to wpadaj http://we-have-got-a-bit-of-love.blogspot.com/ :*
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Award ! Gratuluję <3 Więcej informacji u mnie na blogu !
OdpowiedzUsuńhttp://all-to-make-the-shelter.blogspot.com/
O boże cudowny !!!!!
OdpowiedzUsuńNiall czyta w myślach haha <3
Hymm ciekawe jak w końcu zachowają się chłopacy :)
już uwielbimy to opowiadanie czekamy na nn :*
http://owszystkimioniczym-1.blogspot.com/
To jest genialne! Czekam z nie cierpliwością na następne części :D A przy okazji zapraszam do siebie i bardzo proszę o komentarze :) http://imaginyzonedirectionxddd.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńProszę następny :D
OdpowiedzUsuńI tak oto.... nominuję Cię do Liebster Award !!!! Taaaaadaaaaa :D Serdecznie zapraszam do mnie po pytania :)
OdpowiedzUsuńhttp://druga-szansa-opowiadanie-1d.blogspot.com/